Kancelaria premiera organizuje warsztaty. Rz±d chce kupiæ blogerów wywiadem z Ew± Kopacz?

Micha³ Stangret
20.08.2015 19:24
Ewa Kopacz

Ewa Kopacz (Fot. Franciszek Mazur/ Agencja Wyborcza.pl)

W¶ród blogerów parentingowych trudno znale¼æ piewców prorodzinnej polityki rz±du. Ale premier Ewa Kopacz postanowi³a to zmieniæ. Zaprasza blogerów na szkolenie. Co oni na to?
Nasze władze doszły najwyraźniej do wniosku, że blogerzy piszący o dzieciach w naszym kraju za słabo zachwalają ich działania prorodzinne. Kancelaria premiera ogłosiła, że zorganizuje warsztaty dla blogerów podejmujących tematykę rodzicielską. - Bloger, który będzie najciekawiej relacjonował warsztaty, będzie mógł przeprowadzić wywiad z premier Ewą Kopacz - kuszą urzędnicy. W warsztatach zaplanowanych na 4 września przewidziano miejsca dla autorów 10 blogów parentingowych (wybiorą je według widzimisię urzędnicy spośród tych, którzy się zgłoszą). Pracownicy resortu pracy i polityki społecznej będą opowiadać o "najważniejszych inicjatywach prorodzinnych resortu". Na liście znalazły się takie tematy jak: nowe świadczenia rodzicielskie, zalety posiadania Karty Dużej Rodziny. Postanowiliśmy więc podpytać naszych blogerów, czy wybiorą się na "rekolekcje". Są podzieleni: Marlena Wróblewska, autorka bloga Makóweczki.pl (nie wybiera się na warsztaty) Jako obywatel rodzic, korzystający z prywatnej opieki zdrowotnej, prywatnego szkolnictwa oraz prywatnego czego-się-da, nie czuję się zobowiązana do promowania czegokolwiek! Niestety, blogerzy tak już sobie to wymyślili, że piszą prawdę. Co sprawia, że rząd powinien zacząć myśleć, że te rodziny NAPRAWDĘ nie mają nic pozytywnego do napisania. Więc organizowanie konferencji w niczym nie pomoże, jeśli po niej wrócimy do naszej codzienności. PS- Blogerzy za wpisy sponsorowane i udział w konferencjach biorą wynagrodzenie. Wystarczy słono nam zapłacić, dołączyć różowe okulary i widzę świetlaną przyszłość tej współpracy. Justyna Basińska, autorka bloga Flowmummy.pl (nie wybiera się) Kompletnie nie interesują mnie takie warsztaty. Polityka prorodzinna to dno. Na co dzień mieszkam w Irlandii i chyba nie muszę tłumaczyć, dlaczego mam takie zdanie, a nie inne. Niemniej jednak, życzę rządowi powodzenia w przekonywaniu parentingów, jaki jest wspaniały (logiczne dlaczego uderzają w ten obszar - darmowa reklama!). Marzena Sadłoń, autorka bloga Nakolkach.com (nie wybiera się) Szkoda, że do takiego wniosku nie doszli parę lat wcześniej i nie zaczęli wprowadzać odpowiednich reform, by blogerzy mogli pisać posty, w których zachwalaliby ich politykę wobec rodzin. Związku z tym, iż prawda jest inna, niż oni by chcieli, kombinują, jak zmienić nasze zdanie. Takimi zagraniami im się to nie uda. Dla mnie to strata czasu na takie warsztaty, gdyż żadne ich słowa nie wpłyną na zmianę opinii i tekstów na blogu. Niech w końcu wezmą się za prawdziwe reformy. Malwina Bakalarz, Bakusiowo.pl (wybiera się na warsztaty) Nie wydaje mi się, żeby władze uznały, że w niewystarczającym stopniu wychwalamy działania prorodzinne. Blogerzy serwują swoim czytelnikom raczej subiektywne opinie i organizatorzy warsztatów mają tego świadomość. Najważniejsze będzie to, co na nich usłyszymy. I wydaje mi się, że właśnie na to stawiają władze. Na szansę do zaprezentowania swojego punktu widzenia, tak, żebyśmy my - influencerzy internetowi - zrozumieli istotę działań Rządu. To bardzo mądre posunięcie. Cieszę się, że blogerzy są docenianym medium. Znamy swoich czytelników, cieszymy się wśród nich autorytetem, mamy wśród nich kredyt zaufania. Jeśli Rządowi uda się przekonać nas do swoich racji, zyskuje automatycznie poparcie naszych czytelników. JEŚLI NIE... nie wierzę, żeby ktoś napisał pozytywną opinię tylko dlatego, że miał szansę odwiedzić Kancelarię Premiera. Muszą być konkrety i dyskusja.