Pierwszy w Warszawie plac zabaw dla dorosłych powstaje w dzielnicy Ursus, w ramach projektów realizowanych z budżetu obywatelskiego. Koszt inwestycji to 218 tys. zł. Pomysłodawczyni dwukrotnie zgłaszała swój pomysł do władz dzielnicy, za pierwszym razem projekt przepadł, bo był finansowo niedoszacowany.
Plac ma mieć 300 m kw. i być powiększoną wersją dziecięcych placów zabaw. Nie będzie ogrodzony, sprzęt dopasowany będzie do potrzeb młodzieży i dorosłych. "Projekt zbudowania PZDD jest odpowiedzią na zapotrzebowanie dorosłych w zakresie przebywania na dworze w celu spędzenia czasu z innymi, odreagowania, zrobienia czegoś innego, trochę szalonego, czegoś czego na co dzień robić nie mamy jak i gdzie - napisała w projekcie pomysłodawczyni. Zaproponowała, by plac wyposażyć w szerokie, wygodne huśtawki, duże, szerokie zjeżdżalnie i trampoliny, ścianę do rysowania, bujawki - hamaki i ciekawie zaaranżowane miejsca do siedzenia.
Autorka projektu zwraca uwagę, że w Polsce nie ma placów zabaw innych niż dla dzieci, chociaż wiele źródeł naukowych mówi, że dorośli, jak dzieci, potrzebują swobodnej i twórczej zabawy. "To nie musi kończyć się wraz z dzieciństwem! Ale nie wypada machać nogami, skakać, głośno śpiewać, rysować po chodniku, siedzieć na drzewie. Wielu z nas, dorosłych robi to, ale społecznie jest to odbierane jako dziwne. Potrzeba zabawy nie odchodzi z dzieciństwem!" - napisała.
Place zabaw dla dorosłych funkcjonują od lat na zachodzie, m.in. we Francji, USA i Kanadzie. Przyjmują różne formy, m.in. siłowni na powietrzu, labiryntów czy domków na drzewach.
