Skandaliczne nagranie zostało opublikowane ponad miesiąc temu. Widać na nim, jak buldog o imieniu Buddah reaguje na hasło "Żydzi do gazu", a także, jak unosi łapę w geście nazistowskiego pozdrowienia "Heil Hitler".
Zwierze żywiołowo reaguje również, kiedy jego Markus Meechan, puszcza w telewizorze przemówienie Adolfa Hitlera.
- Moja dziewczyna zawsze się ekscytuje, kiedy jej pies zachowuje się uroczo. Postanowiłem więc zmienić go w najmniej uroczego psa na świecie i uczyniłem z niego nazistę - tłumaczył swoje zachowanie Meechan.
Społeczność żydowska oburzona
O filmie zrobiło się bardzo głośno. W serwisie YouTube wyświetlono go prawie 1,7 mln razy, a w jego sprawie głos zabrali przedstawiciele społeczności żydowskich.
- Antysemityzm nie może być czymś, z czego urządza się żarty. To, co zaprezentował Pan Meechan, to nic innego jak rasizm, który musi zostać potępiony - powiedziała w rozmowie z "The Telegraph" rzeczniczka Szkockiej Rady Gmin Żydowskim. Jej wypowiedź dotyczyła słów, jakie wypowiedział autor nagrania.
- Nie jestem rasistą. Nakręciłem ten film wyłącznie po to, by wkurzyć swoją dziewczynę - powiedział.
Policja wszczyna śledztwo
Ostatecznie Markus Meechan został aresztowany 28 kwietnia przez szkocką policję w hrabstwie Lanarkshire. Po spędzeniu nocy w areszcie, mężczyzna został wypuszczony do domu, ale przeciw niemu rozpoczeło się śledztwo pod kątem szerzenia i propagowania nazizmu.
- Film opublikowano w sieci i obejrzało go ponad 1,5 mln osób. Obraz jest bardzo obraźliwy i żadna myśląca osoba nie mogłaby zaakceptować treści. Areszt dla tego mężczyzny powinien być ostrzeżeniem dla wszystkich, którzy planują podobne działania w przyszłości - skomentował sprawę komisarz David Cockburn ze szkockiej policji.
Areszt i toczące się śledztwo, to nie jedyne zmartwienie Markusa Meechana. Gdy o problemach 28-letniego Szkota dowiedział się jego pracodawca - mężczyzna pracował w call centre - zwolnił go ze skutkiem natychmiastowym.