Akcja została zorganizowana przez biuro prasowe Rewolucyjnych Sił Zbrojnych, które stoją w opozycji i od lat walczą z wojskami Baszara al-Asada. Na fotografiach, udostępnionych m.in. na Twitterze, widać dzieci, które trzymają w rękach obrazki z postaciami anime, pod którymi jest krótki apel z prośba o ratunek.
"Nazywam się Kafr Nabl, mieszkam w prowincji Idlib. Przyjdź i uratuj mnie" - głosi jedno z tysiąca haseł pod obrazkiem Pokemonów.
- Przede wszystkim chcieliśmy zwrócić uwagę na cierpienie młodych osób i cywilów, na cierpienie w ogarniętej wojną Syrii - mówią pomysłodawcy akcji.
Według różnych źródeł, w Syrii od 2011 roku zginęło od 200 do 400 tys. osób. Prawie 15 mln osób musiało uciekać ze swoich domów.