Efekty poszukiwań słabo płatnej pracy opublikowaliśmy w tekście " Jak znaleźliśmy najgorzej płatną pracę ". Teraz nasza redakcyjna koleżanka dziennikarka próbowała dostać się do takiej pracy.
Stary numer: telefon podany, ale skrzynka przepełniona (pozostaje wysłanie e-maila)
> Obsługa ksero, od pn.- pt. w godzinach 9.30 - 18.30, 1200 zł netto Dzwonię: przepraszamy, ale poczta dla numeru ... jest pełna.
> Aby składać długopisy i inne domowe. Cały kraj. Dzwonię: przepraszamy, ale poczta dla numeru ... jest pełna. Zgłoszenia do nas są listowne, wyślij do nas kopertę i dwa znaczki luzem po 1, 55 zł. (i tu głos dyktuje adres).
> Ambitne, dynamiczne, dyspozycyjne. Praca w szkoleniach. 650 zł na tydzień. Dzwonię: zostaw wiadomość.
Kelnerka za granicę
> Włoska restauracja, praca w Bawarii, zatrudnię od zaraz kelnerki, jęz. niemiecki.
Dziennikarka: Czy ogłoszenie jest aktualne?
Pracodawca: Tak, poszukujemy osób, które wyjadą po 1 maja (wtedy otwiera się rynek pracy dla Polaków).
A jakie są wymagania?
- Dyspozycyjność i jako tako język.
Pomagają państwo w zakwaterowaniu?
- Jest wszystko: zakwaterowanie, wyżywienia, ubezpieczenie.
A zarobki?
- Różnie, ale od 1100 euro miesięcznie.
To ja wyślę CV.
- I niech pani zaznaczy termin, który panią interesuje.
Zmywak! Zapraszamy na próbne zmywanie
> Zatrudnimy osobę zmywającą. Praca w centrum handlowym.
Dziennikarka: Dzień dobry, dzwonię w sprawie pracy.
Pracodawca: Jest, system dwa na dwa.
Czyli?
- No dwa dni pracy, dwa wolne (z pretensją).
A po ile godzin?
- Po 12, od 10 do 22.
Jaka stawka?
- 90 zł netto dzień.
Czyli jakbym pracowała 15 dni, to wyjdzie... ponad tysiąc (dokładnie 1350 zł)?
- Tak, niech pani do nas wpadnie. Zobaczymy, jak pani zmywa.
Pani pytanie
> Poszukujemy ankieterów.
Dziennikarka: Czy poszukujecie, państwo, jeszcze ankieterów?
Pracodawca: Tak.
Jak wygląda dzień pracy?
- Pracuje się popołudniami, pięć dni w tygodniu. To jest praca w terenie.
Czyli?
- Chodzi pani po domach i robi wywiady, np. na terenie Warszawy.
Aha, popołudniami...
- Jeżeli się pani sprawdzi, to można szybko awansować i robić ankiety w firmach. Wtedy pracuje się rano.
A jakie są stawki?
- To zależy, czy ankieta jest skomplikowana itd. Ale nawet 20 zł brutto.
Jak można ustalić szczegóły?
- Zapraszam na spotkanie.
Jak czytać ogłoszenia o pracę:
ocenia Artur Ragan, z agencji pracy tymczasowej Work Express
> mało szczegółów - to pierwszy sygnał, że pracodawca może być nieuczciwy > e-mail na darmowej domenie (np. gmail, wp), czyli nie firmowej (wyjątek, jeśli firma szuka kogoś na obsadzone stanowisko, uczciwa firma powinna jednak szczegółowo opisać stanowisko) > "poszukujemy w wieku od-do" - taka dyskryminacja ze względu na wiek jest zakazana w polskim prawie i świadczy o tym, że pracodawca nie jest poważny. > w ogłoszeniu jest informacja "wyślij SMS, a my wyślemy ci ofertę pracy" - koszt takiego SMS-a może wynosić nawet 30 zł! Pobieranie opłat od osób szukających pracy jest zakazane przez polskie prawo > "odeślij kopertę ze znaczkami" - to zwykłe wyłudzenie, aby firma mogła prowadzić darmową korespondencję własną (to już klasyk przy ogłoszeniach dotyczących składania długopisów) > warto się zastanowić nad wiarygodnością potencjalnego pracodawcy w sytuacji, gdy za pracę na niskim stanowisku proponowane są bardzo wysokie zarobki > wątpliwe są też firmy, które podają telefon, na który odpowiada jedynie automatyczna sekretarka (jeżeli nawet są uczciwe, to świadczy to o ich chaotycznym funkcjonowaniu) > praca przy rozsyłaniu mailingu - jeśli są to duże liczby adresatów, którzy nie wyrazili zgody na otrzymywanie informacji handlowych - to zwyczajnie nakłanianie do spamowania, ta działalność podchodzi pod kodeks prawnym > roznoszenie ulotek za 1 grosz - to mizerna stawka, bo uczciwie zarabia się dziennie około 60 zł > sprzątanie domów po zmarłych - bywa, że niektóre urzędy gmin szukają osób, które sprzątną mieszkanie komunalne, 100 zł za dzień to uczciwa płaca > "Dołącz do naszej szybko rozwijającej się firmy - czytaj: "Na pewno nie będziemy mieli czasu Cię przeszkolić" > "Elastyczny czas pracy" - czytaj: "Musisz być elastyczny, żeby pracować po godzinach" > "Silna motywacja do pracy" - czytaj: "Kandydatki nie mogą mieć dzieci (w planach też nie)" > "Poszukujemy kandydatów z bogatym doświadczeniem" - czytaj: "Będziesz musiał zastąpić trzech ludzi, którzy właśnie odeszli" > "Ciągła chęć podnoszenia kwalifikacji" - czytaj: "Będziesz się musiał wszystkiego sam nauczyć"
Pracodawcę - który podaje tylko numer komórki - można sprawdzić. Należy wpisać w wyszukiwarce np. Google podany numer telefonu, wybrać wyniki wyszukiwania w języku polskim i być może pojawią się opinie "na ten numer nabrało się tyle i tyle osób" oraz komentarze.
W jaki sposób radzicie sobie z podobnymi ogłoszeniami? Za ile jesteście gotowi podjąć pracę? Piszcie: metro@agora.pl